Sezon Conqueror’s Blade: Helheim obfituje w skórki i personalizacje, które sprawiają, że gracz zapomina się w świecie wikingów, doświadczając go w pełni, niezależnie, czy dowodzi hufcem bitnych wojów, czy sam rzuca się odważnie w wir walki. Ubiory bohaterów i jednostek inspirowane legendą Haralda Sigurdssona, zwanego Hårdråde, czy bogami z panteonu nordyckich sag tym razem są nie tyle mocno związane z tradycją, co raczej kreatywną interpretacją.

Rozmawialiśmy z Antonem Mamihonowem, dyrektorem kreatywnym Booming Tech o źródłach inspiracji dla skórek broni, szat i zbroi bohaterów Conqueror’s Blade: Helheim.

Personalizacje bohaterów i jednostek w sezonie Helheim czerpią pełnymi garściami z mitologii nordyckiej i odmalowanych w nich przedstawień bogów, ale także losów wikingów, których naprawdę znamy z historii. Jakie źródła wykorzystano podczas prac nad wyglądem jednostek i postaci?

Częściowo korzystaliśmy z tych inspiracji projektując ubiór Skóra Loptra dla bohatera i elementów z zestawu Zwiastun Gromu. Można zaryzykować twierdzenie, że sezon Helheim jest wyjątkowy, jeśli chodzi o źródła bazujące na historii — wykorzystaliśmy wiedzę o tradycyjnych ubiorach i poszczególnych elementach, aby stworzyć proste, minimalistyczne grafiki skandynawskich wojowników.

Oczywiście ubiór Zwiastun Gromu dla bohatera bazuje na prawdziwej zbroi używanej przez gwardię wareską, uzupełnionej o detale nawiązujące do Thora.

Czy podczas prac koncepcyjnych nad grafikami z sezonu Helheim skupialiście się na jakiejś konkretnej legendzie lub historii w okresu wypraw łupieskich wikingów?

Tak. Odwoływaliśmy się do wielu takich źródeł! Członkowie naszego zespołu bardzo chętnie sięgają po źródła historyczne i mitologię, tworząc fikcyjne światy, które czerpią z tej inspiracji. Wykorzystaliśmy przede wszystkim odwołania do tak zwanego „ostatniego króla wikingów”, to znaczy Haralda Sigurdssona. Ta postać była dla nas kluczowym elementem układanki prowadzącej nas w grze do gwardii wareskiej, ponieważ wiemy, iż Harald w swoim czasie dowodził tą formacją.

Ubiór einherjarów dla jednostki jest chyba najbardziej realistyczną personalizacją w grze, a przy tym też minimalistyczną, bez jakichś wielkich udziwnień, bazującą głównie na materiałach. Dlaczego poszliście tą drogą?

Wiele ubiorów w grach ma z założenia mocno podkreślać element przepychu i bogactwa lub wagę zbroi. W Conqueror’s Blade również często wybieraliśmy ten kierunek, bo taka forma przemawia do graczy z pewnej konkretnej kategorii. Tak naprawdę kilka wersji koncepcyjnych różnych personalizacji naprawdę miało bardzo bogatą, czasami przesadzoną formę z rogami i innymi, nieco zwariowanymi dodatkami. Tylko jaki to miałoby sens?

Odrzuciliśmy takie pomysły uznając, że pozwolimy graczom wcielić się w rolę dowódcy historycznie autentycznych wikingów naprawdę wyglądających tak, jak w czasie swojej świetności, podczas bitew, które znamy z historii, czy broniąc swoich grodów.

I w gruncie rzeczy jest to jeden z ulubionych ubiorów członków zespołu grafików.

Czy masz nadzieję, że gracze poczują się „jak bogowie” przywdziewając boskie zbroje?

Oczywiście! Ale wtedy osiągasz poziom 100 i już nie czujesz się jak bóg...

Zapoznaj się z artykułami rzucającymi trochę światła na Conqueror’s Blade: Helheim „od kulis”, a zwłaszcza tymi na temat specyficznych wymagań dotyczących tworzenia sequela sezonu oraz map z nowymi efektami pogodowymi i skórek broni.