Wojny terytorialne są najbardziej wymagającą formą rywalizacji w Conqueror’s Blade, a obejmujące swoim zasięgiem cały serwer walki o kontrolę nad ziemiami stanowią nie lada wyzwanie dla liderów sojuszy, rodów, stają się też testem sprawności i efektywności dla poszczególnych jednostek. Chociaż największą gratyfikacją za wysiłki podczas wojen terytorialnych jest chwała zdobywcy, to nie można zapomnieć o innych, wyjątkowych nagrodach. Dlatego każdy, kto marzy o uznaniu, tytułach i rywalizacji, powinien poszukać silniejszych wrażeń właśnie biorąc udział w TW.

Rozmawialiśmy z Yifei Li (na stanowiskukreatywnego projektanta świata wirtualnego) z Booming Tech o wizji świata wojen w otwartym świecie oraz wszystkich powiązanych z nią zagadnieniach, poczynając od koncepcji, po strategię i przyszłość w ramach dalszej ewolucji.

Jak wyglądała początkowa koncepcja wojen terytorialnych? Jak się zmieniały?

Na początku były... po prostu dwie armie walczące o kontrolę terytorium w małej, wirtualnej krainie. Chociaż zebraliśmy wiele wartościowych danych w czasie testów beta Conqueror’s Blade, wciąż próbowaliśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie znaczenie ma mieć starcie na tej płaszczyźnie tj. w rozległym otwartym świecie.

Wybrany kierunek działań w ramach ewolucyjnego rozwoju połączonego z ciągłym eksperymentowaniem, charakteryzuje się tym, że wrażenia i emocje muszą być kanalizowane w świecie, w którym można „osiąść” na dłużej tj. na czas trwania całej kampanii. Zrozumieliśmy też, że forma pewnej uogólnionej rywalizacji jest trudna do podtrzymania bez sztywniejszych ram bardziej szczegółowych decyzji, więc tworzenie grup i wybieranie drogi realizacji strategii podboju lepiej pozostawić w gestii samych graczy. A zatem — abstrahując od natychmiastowych gratyfikacji i chwały zwycięstwa w kampanii — mamy nadzieję, że wojny terytorialne w Conqueror’s Blade będą miały głębszy sens dzięki zawartości, która wzbudzi większe emocje.

W takim razie co ma być nagrodą za udział w wojnach terytorialnych, jeśli mowa o czymś niezależnym od wyróżnień i poczucia dumy?

Jedną z wyjątkowych emocji jest wrażenie „braterstwa broni”, czyli budowane podczas gry relacje i więzi towarzyskie między uczestnikami TW. Mówimy przecież o MMO. Dwugodzinne bitwy wojen terytorialnych w każdy wtorek i sobotę wieczorem, mogą być sposobem dalszego umacniania tej więzi. Jak wspominaliśmy już przy okazji artykułu Jak świat szeroki, tryb PvP w otwartym świecie wymaga pracy zespołowej i poświęcenia. To właśnie odróżnia go od bitew dobieranych, gdzie gracze muszą liczyć się z większą losowością.

Mam też własne doświadczenia z TW, którymi mogę się podzielić. Kiedyś nasz ród bronił pewnego terytorium przez prawie dwa miesiące, odpierając niezliczone ataki wrogów. I przez cały sezon, ilekroć walczyliśmy przeciwko innym rodom o nowe lenna, najważniejsi członkowie klanu dopingowali się nawzajem i mówili: „W porządku, nic wielkiego się nie stało, wrócimy, przejdziemy tę przełęcz i będziemy w domu”. Mam nadzieję, że wszyscy gracze będą mieli okazję przeżywać takie emocje i zbierać takie wspomnienia z wojen terytorialnych.

Co jest ważniejsze, by zapewnić sobie sukces w wojnach terytorialnych? Przemyślana strategia czy brutalna siła jednostek i bohaterów?

Moim zdaniem ważniejsza jest strategia. Wojny terytorialne to specjalny tryb, w którym walczą dwie grupy po 15 osób i w tym przypadku siła pojedynczej jednostki ma stosunkowo niewielki wpływ na wynik końcowy. Nawet jeśli losy bitwy można zmienić dzięki jakiejś indywidualnej akcji i wyjątkowym talentom w zakresie kontroli jednostek, tylko dobrze przemyślana strategia, upór w dążeniu do celu zmotywowanych graczy, lub skoordynowany atak z zaskoczenia może naprawdę zadecydować o zwycięstwie.

Jaki jest ostateczny cel wojen terytorialnych w przełożeniu na wrażenia z gry w Conqueror’s Blade?

Moim zdaniem wojny terytorialne powinny być trybem tworzonym w ścisłej współpracy z graczami. Jeśli bitwy dobierane są dla nas podstawową areną rozwoju postaci, jednostek i poznawania map, gracze mają dzięki nim możliwość przećwiczenia pewnych strategii ataku, czy innych manewrów, to wojny terytorialne są sceną, gdzie każdy ród może tworzyć własną historię. To tu tworzy się historia naszej wspólnej rodziny, członków fanów gry.

Może podzielisz się z nami najważniejszymi przemyśleniami dotyczącymi wojen terytorialnych? Które jednostki najczęściej wybierasz? A może poznamy jakieś trzymane w sekrecie strategie?

Myślę, że warto kierować się strategicznie ważną zasadą dobrego przemyślenia układu mapy, aby jak najlepiej dobrać jednostki i budować swoją pozycję z uwzględnieniem warunków terenowych. Jednak zasada dobrego planowania sprawdza się równie dobrze w bitwie o miasto, zwłaszcza podczas ataku. Często bardzo ciekawym procesem jest odpowiednie zabezpieczenie pierwszej pozycji na dobrze bronionej części murów.

Ja osobiście lubię pracować nad stwarzaniem możliwości dla kolegów z drużyny, więc często wybieram różne jednostki w zależności od bieżących potrzeb. Jeśli naszym celem jest walka o wioski, często używam katafraktów, którzy zajmują pozycję w pierwszej linii szarży i absorbują większą część obrażeń, osłaniając jazdę moich towarzyszy. Jeśli atakujemy jakieś lenno, wybieram straż cesarską z pikami i strzelców Falconetti. Jeśli z kolei potrzebujemy osłony, moim pierwszym wyborem są: batalion Modao i straż cesarska z włóczniami.

Jak wojny terytorialne będą ewoluowały w kolejnych sezonach?

Mam nadzieję, że w przyszłych sezonach w tym elemencie rozgrywki pojawi się więcej miejsca na indywidualną ekspresję, a każdy gracz czy ród będzie mógł odnaleźć własną tożsamość, miejsce i charakter w świecie Conqueror’s Blade. Chcemy zmodyfikować trochę formę otwartego świata, który już istnieje, aby uaktywnić graczy, sprawić by chętniej odkrywali świat i rozwijali się w nim.

Będziemy również nadal uściślać i optymalizować zasady TW, aby wojny terytorialne stały się bardziej wyrównaną rywalizacją, co z pewnością sprawi, że zainteresuje się nimi większa część graczy. Oczywiście wszystkie zmiany należy wprowadzać bardzo ostrożnie. Dlatego postaramy się komunikować o wszystkim z wyprzedzeniem i aktywnie współpracować z fanami w celu zbierania opinii, aby zapewnić im większą satysfakcję z gry.

Myślisz o tym, żeby uzupełnić kolekcję robiących wrażenie zbroi specjalnie na potrzeby wojen terytorialnych? Zapoznaj się z artykułem Szaty, zbroje i koński rynsztunek z sezonu Paragons. Wypatruj nowych artykułów, jeśli zainteresowało cię spojrzenie na świat Conqueror’s Blade „od środka” tj. z perspektywy osób pracujących nad grą.